LENA & BORYS

TWINS LENA &
BORYS Możesz tańczyć wszędzie, jeżeli tańczysz sercem.

Lena

Na co dzień dużo czasu spędzam z moim
bratem. Chodzimy razem do jednej klasy, ale w
parze tańczymy ze sobą zaledwie od roku.

Lena Gościmska

Nazywam się Lena Gościmska, mam 14 lat. Uczęszczam do jednej ze szkół podstawowych na Dolnym Śląsku. Moja przygoda z tańcem zaczęła się 9 lat temu. Pierwsze kroki stawiałam w Szkole Baletowej przy fundacji Capitol we Wrocławiu. Tam prowadziła mnie Pani Ałła Abesadze. Po prawie dwóch latach trafiłam na półkolonie letnie do szkoły Pana Agustina Egurroli, gdzie miałam przyjemność pracować pod kierunkiem wspaniałej trenerki Pani Joanny Łasińskiej – Choma, która od razu skradła moje serce. Moim celem był rozwój w grupie Pani Asi i systematyczny rozwój. Chciałam po prostu tańczyć jak ona! Na początku łączyłam balet z Hip – hopem, teraz mój główny styl to właśnie Hip-HOP. Balet pozostał w moim sercu. Od września zaczynam kolejny etap, z racji wieku przechodzę do starszej grupy pod kierunkiem równie wyjątkowej trenerki Pani Karoliny Kalcowskiej. Wzruszam się kiedy o tym piszę, ponieważ przychodząc do szkoły tańca, byłam małą dziewczynką i młodzież tańcząca w grupie Pani Karoliny wydawała mi się WIELKA, a dziś to już ja zaliczam się do tej grupy. Moje Hobby to nie tylko taniec ale i jazda konna. Uwielbiam spędzać każdą wolną chwilę jeżdżąc w plenerze.

Borys

Tańczę od 6 lat we wrocławskiej szkole tańca
Pana Agustina Egurroli.

Borys Gościmski

Mam 13 lat, uczęszczam do jednej ze szkół podstawowych na Dolnym Śląsku. Tańczę od 8 lat we wrocławskiej szkole tańca Pana Agustina Egurroli. Pierwsze moje kroki w tańcu trwały niecałe 5 minut na lekcji baletu.. Wolałbym tu jednak nie rozpisywać się! O tym opowiem innym razem. Najważniejsze, że znalazłem swój styl! To właśnie Hip- Hop. Były i wzloty i upadki, odchodziłem z tańca i wracałem. Wiele razy pokazałem, przede wszystkim sobie, że jeśli się czegoś bardzo chce i o czymś bardzo marzy to można to osiągnąć swoją ciężką pracą, wystarczy wierzyć. Taniec kształtuje mój charakter, pozwala wyrazić mi swoje emocje. To dzięki niemu poznaję wiele wyjątkowych osób. Jestem szczęściarzem, ponieważ mam przyjemność trenować pod opieką Pani Joanny Łasińskiej – Choma , oraz Pani Karoliny Kalcowskiej. Czasami nawet mam to szczęście aby zatańczyć z Panem Michaelem Kalcowskim (moim idolem). To, że tańczę jest różnie odbierane przez moich rówieśników ponieważ „utarte jest”, że przecież taniec jest jedynie dla dziewcząt… ale wystarczy popatrzeć na mnie i moją siostrę, w tańcu można się również świetnie bawić. Jest to niesamowity i wyjątkowy sport, a jeśli ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości to zapraszamy i zachęcamy do zapisania się na lekcje do Naszych wyjątkowych trenerów.